Powiedz jak bardzo przeszkadza Ci moje zachowanie, że jestem rozpieszczonym bachorem który nie przejmuje się nikim poza sobą, dla którego uczucia są niczym. Przyjdź i wygarnij mi całą prawdę kórą zdążyłaś poznać, strzel mi parę razy po pysku, napluj w twarz. Wytykaj wszystkie popełnione błędy. Płacz, a przez łzy szepcz jak mnie nienawidzisz za te wyrządzone krzywdy. Spraw bym poczuł się winny, bym nie mógł spać po nocach pogrążając się w mroku mych złych uczynków, które z dnia na dzień wyniszczają Nas coraz bardziej..
|