Chciałabym w koncu móc się uwolnic, uwolnic od ciężaru którego ostatnio mam w sobie coraz więcej..Uwolnic od tego syfu,który mnie otacza,od tych ludzi których już nie ma.Wyjebac gdzieś te wszystkie problemy,wyjechac gdzieś daleko,zapomniec o wszystkim i zacząc od nowa.Z Nową,czysta kartą,bez popełnionych błędów,bez wspomnien,bez tych ludzi,choc ich bardzo kocham.. No ale cóż, tak sie nie da,wiec trzeba życ,walczyc,miec nadzieje i robic cos zeby jutro było lepiej.. i chyba tyle mam Wam dzis do powiedzenia.
|