W trzęsących się dłoniach szklanka czystej z obijającym się o ścianki lodem. U ustach papieros. Przekrwione oczy, próbują ostatkiem sił zobaczyć Twój obraz. Jakieś słone krople spływają po policzku znacząc czarny ślad tuszu. Upijam łyk, po czym zaciągam się do granic możliwości. Kręci mi się w głowie. Potykam się o wspomnienia. Nie chcę pamiętać, a jednak tak dokładnie analizuję każde Twoje słowo, każde spojrzenie. Nie ma Cię przy mnie. Nie wiem jak mam żyć, to chyba tęsknota... [ Schiza_xd ]
|