wróciłam do domu , nie zapalając światła w przedpokoju zaczełam powoli
ściągać najki , z myślą że jest już 23 myślałam że moja mama już dawno śpi
osunełam się na zimne płytki zakrywając twarz rękoma wytarłam łzy które
po raz kolejny spływały po moim policzku , uniosłam głowę ku górze ujrzałam
moją mame usłyszałam znów "kiedy wkońcu przestaniesz z tym ziołem" codzienne
pytanie od dwóch tygodni nie mogłam na nie odpowiedzieć nie znałam
odpowiedzi szepcząc że z chwilą kiedy odszedł tak po prostu wszystko
straciło sens wstałam idąc w stronę pokoju ll bratzabrata .
|