teraz to już wiem że nie można dosłownie z nikim pogadać. jest tak kurwa chujowo u mnie a bd tak, ze gdy coś powiem bd takie pytanie: ` o co znowu chodzi ` lub ` co sie znowu stało`? ejj no łaski bez. nie obchodzi was spoko. nikt nie powiedział ze ma być miło, fajnie i ktoś mnie bd kochał i chciał mi pomóc. tylko mam jedno do powiedzenia: jak mi sie coś stanie, nie pierdolcie, ze zrobiliście wszytsko co w waszej mocy bym sobie dała radę z życiem i była szczęśliwa. /zal_mi_cie
|