Leżąc ze słuchawkami w uszach kolejny raz zatapiała się we wspomnieniach, kolejny raz przypominała sobie chwile w których On był nie daleko niej...Właściwie Go nie znała, ale coś ciągnęło Ją do Niego... Coś czego nie mogła przerwać...I teraz zostało jej tylko czekanie i wierzenie w to, że życie się do niej uśmiechnie i jeszcze Go spotka ... Może to mało ale ta mała nadzieja dawała jej siłę by żyć...
|