Kolejny melanż, kolejne piwo, kolejny papieros trzymany jeszcze w mojej dłoni, kolejny telefon od rodziców: " Córcia jak się bawisz?"kolejne kłamstwo:" dobrze, wiesz, ja muszę już kończyć, bo film oglądamy, zadzwonię jak będę wychodzić rano, dobrze tatuś?". Kolejny powrót do domu, kolejny kac. nie ten po alkoholu, tych już nie mam. mój organizm do nich już się przyzwyczaił.Kac moralny, świadomość,że okłamuję najważniejsze osoby w moim życiu.//masz_zwale
|