|
Nie miała już siły. Miliony łez spływały po jej policzku. Pod wpływem chwili wyjęła z kieszeni paczkę L&M-ów i odpaliła jedną fajke. Czując nikotynę w ustach oparła się o ścianę powoli osuwając się na dół. Przeklinała pod nosem całe głupie życie. To, co do tej pory dawało sens jej życiu tak nagle się skończyło, nie ma już osoby, która sprawiała, że na jej twarzy pojawiał się uśmiech. Wszystko straciło sens, teraz patrzy na świat przez oczy zaszklone łzami, bo on odszedł bez żadnego słowa wyjaśnienia, a jej serce powoli umarło bo nie ma dla kogo bić, /inmyveins
|