Kolejny raz usłyszę dźwięk znienawidzonego mi budzika . Wstanę udając się do łazienki bo przemyć twarz zimną wodą i zmierzyć się z szarą rzeczywistością . Ospale ubiorę byle jakie ciuchy bo przecież już mi nie zależy . Przykleję idąc do szkoły sztuczny uśmiech i ułożę sobie w głowie kilka scenariuszy by nie zdemaskować swojego smutku . Odezwę się kilka razy do przyjaciół , zaśmieję się i wrócę do domu . Zjem bo przecież coś zjeść muszę . Odpiszę też na smsy , że u mnie jest porządku . Spróbuję odrobić lekcje co mi się nie uda . Przeczytam kilka stron z książki o szczęśliwej miłości i pofantazjuję o tym co by było gdybyś był . Wysłucham może z dwie piosenki z niedawno kupionej płyty . Pójdę spać by spotkać się z tobą w snach . I przecież daję sobie radę , choć nie ma ciebie i nie mam szczęścia to trwam na tym świecie , po częściu udowadniając tobie , że jestem silna .
|