- Dlaczego Ty mi to robisz? Powiedziała z kapryśną miną na twarzy. - Ale ja nic nie robię. Odpowiedział zdziwiony. - Ty nic nie robisz ?! Tak jasne, sama sobie kurwa siedzę w głowie i ja pierdole nie chce wyjść. Fuck. Nienawidzę Cię! Westchnęła dosyć ciężko, po czym wzięła głęboki wdech chowając twarz w dłoniach. - Kocham Cię... Spojrzał na nią tym wzrokiem, którym darzył tylko ją. - I przestań się ... Co? Spojrzała na niego zdziwiona. - Kocham Cię.. Tak jak kurwa nikogo i nigdy w tym pierdolonym, chujowym i wyjebanym życiu. - Przepraszam .. mówiąc, że Cię nienawidzę chciałam .. Mówiła. - Cicho. Słyszysz? Zakrył palcem jej usta. To miłość - powiedział patrząc jej w oczy. - Czuję to. Przytulił ją mocno, szepcząc do ucha wyznania miłosne. Nie wiedziała co powiedzieć i w tym momencie .. się obudziła. Otworzyła oczy i spojrzała przez okno. Dzieliły ich setki kilometrów. Tęsknota wzięła górę nad jej umysłem.
|