a on? do tej pory jest dla mnie zagadką, i chyba zawsze jakiejś części zakątka jego ciała, nie odgadnę. może i dobrze. on mnie poznał z każdej strony, z tej dobrej i tej złej. lecz jednego nie wie co tkwi tak głeboko głęboko we mnie. tak tak, to tam, tam jest moje serce, to tam rozwija się moje uczucie do cb, to tam wszystko buzuje, bładzi, chodzi swoimi ścieżkami, to ten organ powoduje, że na twój widok, dostaję skrzydeł... nigdy się nie dowiesz, co czuję, nigdy. sama nie potrafię tego okazać, mam jednak nadzieję, że chociaż w 0,01 % wyobrażasz sobie, kim dla mnie tak naprawdę jesteś. //mei.
|