Zresztą wiecie o czym mowa, każdy chociaż raz w życiu się zakochał i chociaż raz umierał z miłości.
Zastanawia mnie jedno. Ludzie, którzy cierpią z miłości, zazwyczaj uważają, że prawdziwa miłość nie istnieje. To pewnie taki odruch, który pozwala nam cierpieć odrobinę mniej. Ale niestety, muszę was zmartwić. Ja również przez jakiś czas zarzekałem się, że nie wierzę w miłość. Wszystko dlatego, że mi ona nie wyszła. Ale prawda jest taka, że miłość istnieje. Nie wierzycie? Więc jak wyjaśnicie to, że tak bardzo wpływa ona na wsze życia, potrafi tak dogłębnie was zmienić na resztę życia? No właśnie.
Do jakich wniosków można dojść czytając ten wpis? Że miłość istnieje, to na pewno. Ale nie w tym sens. Bo miłość z reguły uważana jest za bardzo pozytywne uczucie. To tylko iluzja. Nikt tak naprawdę nie powie, że miłość jest stuprocentowo dobra. Jasne, że nie. No właśnie. To dlaczego wszyscy, jak ostatni głupcy, tak bardzo jej pragniemy?
|