właśnie w tym najmniej spodziewanym momencie zbliżył się, położył delikatnie rękę na jej policzku i wstrzymując oddech, szukał odpowiedzi w jej oczach. Nie wiedział, na jak wiele może sobie pozwolić, nigdy mu tego nie mówiła, jednak zapanował instynkt, zbliżając wargi, złożył ofiarę miłości na jej ustach, czując, jak dreszcz miłości rozchodzi się, po dwóch ciałach, które niedlugo połączą się w jedność. grincher
|