Wiesz jak to jest
wyszukiwać w tłumie twarzy, której i tak
tam nie zobaczysz? Żyć niczym bańka
mydlana, która za chwilę ma pęknąć, z płaczem
na końcu nosa? Ukrywać wszystko i uśmiechać się
pod publikę? Wiesz jak to jest móc oddać życie za kogoś
kto ma nas gdzieś? Nie wiesz? To proszę, nie udawaj,
że mnie rozumiesz.
|