zmieniłem wodę w wódę dodając kreskę, pije przy oknie, nie boje się jak to będzie, lubię pic sam, gdy nikogo nie ma przy nas, kiedy będę chciał wyskoczyć nawet Ty mnie nie zatrzymasz, alkohol w żyłach, we krwi amfetamina, chyba jestem zbyt słaby by na trzeźwo się zabijać. / Bonson&Matek
|