Para świeżo po ślubie... Mąż zakochany w żonie nabrał ochoty na spotkanie z kumplami w ich ulubionym barze . -Kochanie wychodzę, ale wrócę niedługo . -A dokąd idziesz misiaczku ? pyta żona
-Idę do baru ślicznotko, mam ochotę na małe piwko . -Chcesz piwko ukochany ? żona otwiera lodówkę i prezentuje mu 10 różnych gatunków piw . Mąż zaskoczony . -tak tak cukiereczku..ale w barze..no wiesz...te kufle . -Chcesz schłodzony kufel ? Nie ma problemu... Proszę . Mąż blady z wrażenia nie daje za wygraną . -No tak skarbie ale w barze mają takie dobre przystawki, nie będę długo...obiecuję . -Masz ochotę na przystawki niedźwiadku ? -żona wyciąga słone paluszki , chipsy, orzeszki... -Ale kochanie... w barze.. wiesz... te męskie gadki, przekleństwa, niewyszukany język...
-Chcesz przekleństw moje ciasteczko ? -Zatem pij to kurewskie piwo, ze swojego jebanego kufla i żryj pierdolone paluszki ! Jesteś teraz do chuja ciężkiego żonaty i nigdzie się kurwa nie wybierasz ! Pojąłeś skurwysynu ?! . ;]
|