W oparach nikotynowego dymu widzę dokładnie twoja twarz.Przeganiam kłębki unoszące się w powietrzu,jak najdalej od swojego serca.Ale to na nic.Bo widzę Cie wszędzie.Powiedz kim do cholery jesteś? Że tak bardzo Cie kocham? Że uparcie o Tobie pamiętam? Ty.Kiedyś realny,taki prawdziwy.Ty. Dziś to już tylko wspomnienie.Ale chyba najtrwalsze jakie posiadam.Najcenniejsze/hoyden
|