Wpakowałam się w uczucie zwane miłością . Tylko ta miłość to jedno wielkie gówno w którym zostałam po twoim odejściu , a z tego gówna nie wyciągałeś mnie ty choć było by o wiele łatwiej , właśnie tak z tego gówna po woli z dnia na dzień wyciągali mnie moi przyjaciele . Nie udało się im to do końca bo wciąż cię kocham , ale po części tak . Bo już nie siedzę w domu całymi dniami i nie płaczę za tobą . Dzięki nim w dzień jakoś sobie radzę , ale gdy przychodzi noc łzy same pojawiają się w oczach , serce zaczyna kłuć przypominając o tym że tam nadal jesteś . I wtedy jestem pewna że nikt mnie nie widzi , że mogę po prostu poddać się rozpaczy która trwa całą noc po to aby rano wstać z przyklejonym uśmiechem i przez cały kolejny dzień udawać że jest spoko , że o tobie zapomniałam , że cię nie kocham . Niestety to nie takie łatwe bo po każdym dniu przecież przychodzi noc . Dla mnie jest to noc cierpienia , rozpaczy i w końcu doznania ukojenia zasypiając na tę godzinę czy dwie ./usiak
|