Bo to pozwala przenosić góry i uciec w miejsce, gdzie myśli rozbiegają się na wszystkie strony, jak spuszczone ze smyczy psy zmęczone niewolą. I wtedy kochasz zachłannie, bez pamięci, dosłownie bez pamięci, bo są momenty, w których urywa się film, ale nie ma nic bardziej niezwykłego i upragnionego, niż ucieczka od samego siebie.
|