[częśc1] szła zaczytana przez korytarz szkolny, nie zwracając na nic uwagi, po chwili wpadła na niego, uśmiechnął się, a ona zarumieniła się uroczo i wyszeptała: `przepraszam.` odpowiedział z uśmiechem na twarzy: `nic się nie stało.` uśmiechnęła się i poszła, nagle poczuła jak ktoś złapał ją za nadgarstek. odwróciła się nagle. to był on. powiedział `mam nadzieje, że jeszcze się spotkamy.` odpowiedziała: `liczę na to.` zanurzyła nos w książkę i z uśmiechem przemierzała korytarz.
|