Tylko On był w stanie tak naprawdę mnie ogarnąć. Tylko On był jedyną osobą w stosunku do której nigdy nie podnosiłam głosu. To On wywoływał uśmiech na mojej twarzy i tłumaczył mi, że życie jest pięknie mimo wszystko. To On krzyczał, gdy byłam smutna i On nie pozwalał mi zamulać. To przy Jego boku czułam, że mogę wszystko.
|