Czasami jest tak, że człowiek pęka. Nie wie co ma ze sobą zrobić, do kogo pójść. Wtedy zamyka się tak jak ja w swoim pokoju. Bierze do rąk kubek ze słodkim kakao i wypatruje za okno. Płacze- nie ma już na nic sił. Siedzi wtedy na łóżku, a z Jego oczu płynie potok gorzkich łez. Wiesz, to takie zagubienie. Ten cholerny niesmak, brak chęci do życia. Siedzisz wtedy całkiem sam. Znasz to uczucie kiedy nie masz nawet komu się wyżalić? Tak, oczywiście są przyjaciele, ale Oni mają swoje życie, swoje problemy... Nie mam pewności co do tego, czy zaraz nie pójdą i nie zaczną się ze mnie śmiać, czy nie powiedzą komuś jaka jestem słaba... bo jestem, taka prawda. Mam bardzo zrytą psychikę, nie wiem, dosłownie nie mam pojęcia co dalej, jak żyć ...
|