Gdy na wewnętrznej stronie powiek
przed snem wyświetlasz obrazy
to nie ze mną tańczysz walca,
choć ze mną pod kołdrą stykasz sie udami.
Gdy, raz na dwa miesiące
beznamiętnie się kochamy
moje włosy innego koloru,
moje oczy nie niebieskie.
Gdy, przyłapuję cię niechcący
w środku nocy na mówieniu..
nie to nie jest moje imię
ani pierwsze ani drugie!
Wiem, że gdy planujesz przyszłość
niedaleką i tę dalszą
musisz wspiąć się
na wyżyny wyobraźni
by mnie gdzieś umieścić.
Czy możemy to nazwać końcem? / hey
|