Może jeszcze mniej realnie? Chciałabym, żeby na przywitanie mnie przytulił, tak mocno, że poczułabym bicie jego serca, jego usta delikatnie smagnęłyby mój policzek, a w jego głosie słychać byłoby radość z tego, że mnie widzi, gdy pytałby się "co tam, mała?"...;*
|