Idę szkolnym korytarzem smutny, zupełnie bez humoru.Mam chęć pierdolnąć i już nie wstać.Wszyscy mnie dobijają,mam dość tego nastoletniego życia.Aż w końcu widzę Ciebie.Moje serce od razu mocniej bije, w moim ciele pojawia się jakaś nie znana energia,a na mojej twarzy można dostrzec lekki uśmiech.I to wszystko dzieje się za sprawą Ciebie.Dzięki temu ze po prostu jesteś, jesteś częścią mnie.Mojego życia.I mając tylko czternaście lat, próbuje nazwać to uczucie co do Ciebie czuje. I już teraz chyba wiem, mogę to fachowo zdefiniować. Jest to miłość.Moja pierwsza, prawdziwa miłość.
|