Napisałam mu sms '' O 15.40 na polanie '' . Nie wiedziałam czy przyjdzie czy nie. Zarzuciłam na siebie bluzę i poszłam . W między czasie odpaliłam fajkę. Gdy doszłam on już tam czekał . Podszedł do mnie wyrwał mi fajkę z reki i wyrzucił '' Co ty robisz '' krzyczałam. ''Ratuje panią mego serca od nałogu '' Stanęłam jak wryta .'' Jak to panią mego serca? przecież zerwaliśmy kilka miesięcy temu '' On tylko słodko się uśmiechnął i przyciągnął do siebie . Odparł ''może my zerwaliśmy ale nasze serca nie '' i pocałował mnie
|