Byłam tak pijana, że ledwo trzymałam się na nogach. Wyszłam z domu, kumpela siedziała z którymś z ziomów na murku. Gadali i wygonili mnie gdzieś dalej, więc poszłam na plac zabaw. Usiadłam na ławce i myślałam o tym, czy napisałam to dlatego, że Cię kocham, czy po prostu nie chcę, żebyś po raz kolejny wpakował się w prochy. Myśli o Tobie spowodowały, że do oczu napłynęły łzy. Usłyszałam, że któryś z kumpli woła mnie. Otarłam spływającą po policzku kroplę i podniosłam głowę do góry. Dosiadł się do mnie i zapytał: '-Co jest? -Nic, a co ma być? -To czego beczysz? -Ja? Ja nie beczę. Ale.. Wiesz co? -No? -Masz oczy tak czekoladowe jak on. -Oj przestań pierdolić, nie myśl o żadnym idiocie, tylko chodź. Mamy tam rzygającego do ogarnięcia.' Kocham tych idiotów, którzy każą mi pić po krzakach, którzy zjadają wszystkie chipsy, którzy ujebali mi całą łazienkę, których trzeba później do domu odprowadzać, bo nie załatwili z matką, że śpią u kogoś. Kocham ich i te melanże.
|