nienawidze tych chwil,gdy uswiadamiam sobie,że mogło by nam wyjśc, a zwyczajnie nie wychodzi.że mógłbyś byc mój,a nie jesteś, tak bardzo żałuje,że nie mogę Cię miec przy sobie. tak bardzo wkurzam sie na siebie,za to,że nie robie nic z tym,tylko dlatego,że sie boję,iż znów będę płakac po nocach,bo ty po raz kolejny mnie zranisz.a tego bym nie zniosła,nie dałabym rady podnieśc się kolejny raz.to wszystko zbyt mocno mnie zniszczyło.teraz jestem zbyt krucha by po raz kolejny spróbowac,by postawic na nas...
|