Poszła tam gdzie spotykali się zwykle. To miejsce dla niej już stawało się magiczne. Dużo czasu do spotkania, wyszła wcześniej by przez chwile pobyć sama. Gdy była blisko usłyszała jego głos, ale razem z nim był tam jeszcze ktoś, inna dziewczyna w jego ramionach. Te same słowa które do niej kierował. To wszystko co jej pozwalało żyć, dla niego jednak nie znaczyło nic. Właśnie zdradził ją odeszła w milczeniu. honor dusił serce łzy ścierała w cierpieniu, wieczorem przyszedł szukając jej,
lecz rodzice nie wiedzieli gdzie jest te pytanie zadaje sobie do dziś, już nigdy nie wróciła i nie widział jej nikt...
|