tego dnia miałam dobry humor i byłam pewna siebie, jak nigdy. szłam przed siebie, pośród tłumu ludzi, których 'znałam'. nagle zobaczyłam go. podszedł do mnie spokojnie i powiedział zwykłe ' siema! '. popatrzyłam na niego ze zdziwieniem i powiedziałam ' nie jestem już tą samą naiwną dziewczyną, z którą byłeś poł roku. doskonale wiem, co robiłeś przez ten czas. '. spojrzał na mnie i nie wiedząc, co powiedzieć, wyburknął : ' Ty wszystko wiesz, zawsze. '. odparłam: ' nie wiem wszystkiego i czasami lepiej tego nie wiedzieć. jak widzisz nie tylko Ty masz pustkę w głowie, nie wspominając o tym, co posiadasz w innych miejscach. '. Nie mógł uwierzyć, że potrafiłam mu powiedzieć prawdę, której zawsze się bał. Odwrócił się i odszedł, a ja w tym momencie uświadomiłam sobie, że przestało mi na nim zależeć. Tak, pierwszy raz od naszego rozstania poczułam się naprawdę wolna.
|