Widziałam w jej oczach dziwny ból. Po lekcji zaprosiłam ją na lunch. Nie wiem czemu. Miałam ochotę ją poznać. Całe moje zdanie, które wyrobiłam sobie na podstawie pozorów, nagle straciło znaczenie. Poszła ze mną. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Było naprawdę miło. Spotkałyśmy się jeszcze kilka razy. Teraz jest moją najlepszą przyjaciółką, po mimo swoich wad. / cz. II
|