Siegnąłem po telefon wybierając twój numer.Zastanowiło Mnie tylko czy jest tego jakiś sens.Cicho wzdychnąłem po czym nacisnąłem zieloną słuchawkę.-Tak.?-Wszystkiego Najlepszego Koobieto. Odparłem na jej marne "Tak"-Alan?-Spodziewałaś się kogoś innego.?-Na pewno nie spodziewałam się Ciebie.Chciałeś Coś?-Jak widać.-Więc słucham.-Ocknij się! Chciałem złożyć ci tylko życzenia.Jakby nie było 8.03 spedzalismy razem.-Spedzalismy?Przeszły.Teraz mam to gdzie. | Jak Mogłem Koochać Takiego Zimnego skurwysyna pomyślałem,dodając-whatever.Rozłączając Się. |Alaan
|