Usiadłem przed jej grobem,wzrok od razu przykuło jej zdjęcie.Rozwiane włosy,śmiejące się oczy,rozpromieniona twarz i te dołki w policzkach,które zawsze u niej uwielbiałem.Położyłem na zimnym marmurze róże.Odpaliłem papierosa i zaciągając się powoli połykałem dym-Nie ma cię już od pół roku,a ja wciąż nie przestaję tęsknic.Pewnie teraz zapytałabyś dlaczego to robię- spojrzałem na oczy uwiecznione na zdjęciu-Próbuję zabić w sobie tęsknotę,która wykańcza mnie do reszty.Duszę ją tak jak ona dusi mnie w wieczory,które sam spędzam,bez ciebie-rzuciłem szluga na mokrą ziemię i patrząc w niebo dodałem,gotowy do odejścia-Skoro zabrałeś ją wraz z sercem,które miałem w swoich rękach to zaopiekuj się nią dobrze.Nie zasługuje na krzywdę,nie po drugiej stronie./pierdolonyskurwiel
|