Emocje rozpierdalają mi wnętrze. Mam ochotę podejść do Ciebie i Ci wszystko wyjaśnić. Pogadać. Przeprosić. Znaczysz dla mnie w chuj wiele. Trudno było zrobić sobie odwyk od Twojego spojrzenia, dotyku, zapachu, ale uważałem, że to jedyne wyjście z tej chorej pułapki, zwanej potocznie ' niespełnioną miłościa '. Myliłem się, ale nie chcę Cię stracić. I mogę pierdolić, jaki byłbym hardy, ale dobrze wiem, że stać mnie tylko na marne ' siema ' rzucone od niechcenia w Twoją stronę. Boję się uczuć. Przepraszam... / nmmk
|