Spojrzałam w lustro i zobaczyłam obcą mi dziewczynę.Jej twarz zgubiła gdzieś te dołeczki,które pojawiały się zawsze kiedy się uśmiechała.Oczy straciły cały blask. Została już tylko odrobinka z ich dawnego uroku.Były smutne..Jakby pogrążone w bólu.Potargane włosy uporczywie domagały się ułożenia. Nie taką się znałam. Nie taką byłam. Kiedyś byłam szczęśliwa,gołym okiem było widać to szczęście.W sposobie bycia,sposobie malowania,ubierania.Zmienił mnie On,zmieniły mnie łzy/hoyden
|