zastanawia mnie jedno, dlaczego te najlepsze wspomnienia bolą najbardziej i rozdrapują stare rany nie pozwalając iść na przód i realizować wszystko to, co chcemy? nie potrafię tego pojąć. bardzo łatwo wszystko zniszczyć, trudnej jednak odbudować. i najgorsze jest to, kiedy wybranym punktem zniszczenia, jest Nasze życie. to, które budowaliśmy przez wszystkie lata. a wspomnienia z nich, kierują w złym kierunku, tym, od którego chcieliśmy uciec. ||rabiczu
|