znów jakiś koleś się do mnie przyczepił, ciągle do mnie pisze, chce się spotkać, ale Ty już nic z tym nie zrobisz. nie trzaśniesz drzwiami, nie zobaczę już twojej zazdrosnej miny, gdy będziesz wydzwaniał do niego i tłumaczył mu, że jak się nie odpierdoli to załatwisz to inaczej. nie będziesz już odprowadzał mnie na przystanek i w ostatniej chwili decydował, że jedziesz ze mną bo jesteś jesteś tam, a ja tu, w tym pierdolonym więzieniu potocznie zwanym internatem. / ziomalicaa
|