jak wszystko się waliło i świat sypał mi się totalnie na głowę, miałeś to w dupie. nie interesowałeś się tym, czy dam sobie radę, jak się czuje, czy jest ktoś przy mnie. nic, kompletne zero. musiałam sama zacisnąć pięści i iść do przodu, żyć dalej. wiesz jak cholernie boli noszenie w sobie martwego serca? nie wiesz. więc kurwa nie pierdol, że nic takiego się nie wydarzyło, że nie byłeś znowu aż tak ważny, a ja zupełnie się nie przejęłam tym, co odpierdoliłeś.
|