Zamknąć oczy i się uśmiechać. Obojętnie przechodzić obok ludzi którzy ranią. Nie przywiązywać się do tych którzy mówią, że kochają. Obdarzać wszystkich nadmiarem szczęścia, optymizmem, ciepłem serca i promieniem miłości. Pieścić każdego dobrym słowem. Sprawiać, że ktoś poczuje się lepiej. Przejmować się losem innych, tych obcych jak i przyjaciół. W oczach mieć iskierki spełnienia. W głowie pokłady entuzjazmu i świeżości. Mieć nieschodzący uśmiech z twarzy, lekkie ruchy i pewny krok. A w duchu śmiać się z naiwności ludzi. I samemu do siebie z sarkazmem mówić: I patrz kurwa. Ludzie wierzą, że jestem szczęśliwa. /s.z.w
|