I znowu wale krechę z myślą, że będzie tą ostatnią,
I albo się zaćpam, albo skumam, że nie warto,
I rzuciłbym to dawno, rzuciłbym to tak, o,
Jak każdy z nas chociaż, to już niezłe bagno,
I krzyczę "weź mnie ratuj", kiedy patrzysz w moje oczy,
Ale nie chcesz tego słyszeć, nic nie mówisz i odchodzisz... B.M
|