Czytając moje stary wpisy myślę sobie jakim byłem szczęściarzem, mieszkałem w wspaniałej chacie wraz z rodzeństwem i mamą, miałem swój własny pokój, swój własny świat do którego nikt mi nie właził ze swoimi buciarami, oprócz niej. no właśnie i jeszcze miałem ją - tą wspaniałą dziewczyną, za którą ciągle tęsknię, ale nie wszystko musiałem spierdolić. Musiałem tego dnia zapalić więcej trawki i wypić za dużo wódki, i musiałem w takim stanie wrócić do domu. Czy żałuję teraz? owszem, chciałbym wrócić do końca wakacji kiedy wszystko się zaczęło układać ale przecież nikt jeszcze nie wymyślił samochodu przenoszącego się w przeszłość. / ostro_porabany
|