uwielbiałam to , gdy podczas melanżu zaczynałeś gadkę o dzieciach. trzymając piwo z dumą mówiłeś: 'moja córeczka nie będzie pić, ani palić. na imprezy będzie chodzić tylko ze mną , a niech tylko jakiś gnojek się do niej zbliży!'. ludzie dziwnie się wtedy na Ciebie patrzyli ,a ja uśmiechałam się pod nosem wiedząc , że napewno będziesz świetnym ojcem , bo oddasz temu bobasowi najważniejsze - swoje ogromne serce.
|