Właśnie wróciła do domu, uciekając przed ulicznym zgiełkiem, ale gdy tylko znalazła się w swoich czterech ścianach, znów poczuła, że chce wyjść.
Z każdym dniem było jej coraz trudniej zachować dobre samopoczucie: nigdzie nie czuła się dobrze.
Szukała wzrokiem jakiegoś drobiazgu w otoczeniu: mebla, obrazu, przedmiotu - który dałby jej poczucie bezpieczeństwa, przywrócił zaufanie, połączył ją znów z przeszłością. Na próżno.
|