wszystko staje się łatwiejsze, niewyobrażalnie mocno trzymam się tej tonącej tratwy, a odbijające się tafle, oblewają moją wyschniętą od bólu twarz. i krzyczę, płaczę resztkami krwawiących łez. nie słyszysz, nie pomagasz. odchodzisz, bez słowa. tak po prostu.//pamietajjx3
|