Płacze, zwijam się w spazmach, nie mogę złapać oddechu, ale co ja Cię obchodzę, nie martw się, pij dalej. Masz to gdzieś, że tym mnie ranisz, to boli, cholernie boli, tego jest za wiele, nie wiem co robić mam już dość. Ale wiem jedno nie zrobię tego co Ty, nie zacznę przepijać życia, nie pozwolę żeby alkohol stał się najważniejszy. Nie pozwolę sobie skrzywdzić kogoś, tak jak Ty skrzywdziłaś mnie.
|