Siedziała na kanapie oglądając telewizję. Nagle jej telefon zaczął wibrować. Jakiś nieznajomy numer.
Nie wiedziała czy odbierać. "Halo? Kto mówi?" "To ja. Stęskniłem się" Wyszła do drugiego pokoju. Miał taki przyjemny głos. Taki głęboki i przyjazny. Przegadali chwilę. Bo musiała wracać do książek. Miło było poznać jego głos. Dotychczas wiedziała tylko jak wygląda, i po krótce jaki jest. Miłą niespodzianką stał się jego telefon. Choć wiedziała, że nic z tego nie będzie. Jej serce zabiło mocniej. /s.z.w
|