Dalej ją kłamał i oszukiwał.Postanowiła,że potraktuje jego tak jak on ją.Nie dzwoniła nie pisała zamiła.Z jego strony cisza... i tak się rozstali po raz drugi ona tęskniła nawet chciała zadzwonić ale duma jej nie pozwoliła on nie chce jej widzieć unika miejsc gdzie może ona być zapomniał o niej na zawsze ale czy ona tak do końca zapomniała.Mineło pół roku od ich ostaniego rozstania wpadli na siebie w pabie gadka szmatka poszli razem zapalić papierosa.On się tłumaczy mówi,że dzwonił do niej(kłamie) tłumaczy się znowu mówi,że kocha całują się...Ona kocha go dalej i nie wie co dalej robić znowu się pojawił zawrócił w głowie ale przecież tyle przez niego wycierpiała... i znowu zadał jej to samo pytanie zadzwonisz co oznacza powrót do niego.Czy znowu ulegnie i zadzwoni czy da sobie spokój i bedzie żałowała,że starciła go na zawsze.Czy dla paru chwil szczęścia warto pożniej tak cierpieć?
|