-jest coś w jego oczach... "próżność"; tak to słowo. -słowo! Ma piękne oczy!-I wie o tym, widać to po jego uśmiechu, a raczej 'uśmieszku'. Czemu zanim gonisz po tym, co Ci zrobił? -Bo go kocham i boję się, że jeśli nie wróci bedzie mnie tak boleć, że już nigdy nikogo nie pokocham. -Teraz tak mówisz. Po jakimś czasie zapomnisz. Najpierw zapomnisz o jego podbródku, potem o nosie, a po jakimś czasie nie będziesz mogła sobie przypomnieć jaki miał kolor oczu, aż pewnego dnia zniknie, jego głos,zapach, twarz. Opuści Cię, a wtedy będziesz mogła zacząć wszystko odnowa.
|