no i prawie koniec tego naszego zajebistego, tak wyczekanego week. znów powrót do szarej rzeczywistości. Znów ta codzienna monotonia '' wstać , iść do szk , wytrzymać 7 godz. , zjeść , wykąpać się i iść spać ''. Powrót do tych fałszywych ludzi, do szk. gdzie chodze 13 lat. Na szczęście mam tam kilku zwyczajnych a zarazem zajebistych przyjaciół. I znów żyje słowami '' byle do piątku '' Miśki ;* Kocham Was;*
|