Już świta a ja siedzę i myślę co robisz. Wiesz, że Twoja obecność w moim życiu z dnia na dzień staje się niezbędna ? Każdym swym słowem dajesz mi siłę i nadajesz sensu wszystkiemu. Tęsknie gdy tylko odchodzisz na te 45 minut a wiem, że zaraz wrócisz. Myślę o Tobie nawet gdy jesteś przy mnie, gdy na lekcji siedzisz w drugiej ławce. Boje się, że nie poczuje już Twojego zapachu, że nie dam rady udźwignąć tj miłości. Coś może pójść nie tak, może się skończyć wbrew wszystkiemu. Obiecujesz, że nic się nie zmieni, niech tak będzie bo ile razy można się zawodzic ? Ile razy można cierpiec ? Jestem szczęśliwa, i niech tak zostanie.
|